Huśtawka nastrojów i karuzela uczuć.
Dzisiaj mam dla Was niewinnego słonika na huśtawce,
którego namalowałam komuś, na szczęście.
Kazałam go uważnie pilnować... Bo przecież był na szczęście!
W odpowiedzi usłyszałam:
- Przecież to Ty jesteś moim szczęściem a nie jakiś słonik!
Nie będąc dłużna musiałam odpowiedzieć, że mnie nie da się upilnować :)
Ja ostatnio huśtałam się na ''źle'', ''dobrze'', ''bardzo źle'' i...
i wiem, że na ''FATALNIE'' nie da się już huśtać.
Jeszcze są wakacje...może czas usiąść na tej prawdziwej huśtawce?
A o to proszę... Moja nowa złota farbka:))
A o to proszę... Moja nowa złota farbka:))
Flyaway
jump high
fly to your
sky
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz